Użytkownik
- A mama Maksa umiaua zropić żeby dada jego był...
Cóż, dzieciaki się porównują, widocznie tamten ma bardziej rozgarniętą mamę i tatę który może pojawić się po telefonie.
Objął go mocno, jedynie popędzając jego ruchy z rozkoszą.
---
Się zaśmiał tylko obejmując go mocno.
- Oddałeś w naturze.
Się wyszczerzył.
- Do wyrka.
Toć oni w kuchni stali.
Się z nim położył i go objął.
I sobie oglądali razem.
Ucałował ją.
Offline
Użytkownik
- Widocznie ma inną prace niż ja. JA nie mogę sobie z niej tak po prostu wyjść.
A raczej może, ale nie ma zamiaru pojawiać się na skinienie dzieciaka.
Polizał go po szyj jęcząc w nią. Poruszał się tak jak on tego chciał pojękując coraz głośniej.
Raf
Zarumienił się mocno.
- Głupek jeden.
A bo on czai gdzie stali.
- Aha...
Przymknął z powrotem oczka.
I się Evuś chichrał z każdego gagu,
Mruknął i oparł się o niego.
Offline
Użytkownik
Cóż, on zdania nie zmieni i tyle. Się tulał do taty.
Przesunął pazurem po jego kręgosłupie, sam po chwili zaczął się w nim poruszać.
...
Pogładził jego buźkę.
- Ano.
I się z nim położył i usnął.
Nu i dotrwali do końca.
I go objął.
Offline
Użytkownik
Zaczął gładzić jego łepek.
- Ale jeśli jeszcze raz będziesz wyzywał mamę to ci tyłek spiorę, jasne?
Syknął cichutko i odsunął się od jego szyi spojrzał w jego oczy.
Raf
- Ty żeś to powiedział specjalnie!
Prychnął na niego.
A on o dziwo nie spał, zaledwie chwile temu jadł śniadanie. To teraz sobie ładnie leżał i patrzył na niego.
Się przeciągnął zadowolony i wstał z miejsca.
- Kochanie moje.
Zamruczał.
- Wiesz, zastanawiałem się czy się nie przeprowadzić.
Offline
Użytkownik
Burknął tylko coś pod noskiem i się tulał przysypiając.
Pocałował go zachłannie, uderzając biodrami o jego pośladki.
...
- Niee, czemu?
Się uśmiechnął lekko.
Nu a on se spał, a co.
Zerknął na niego rozleniwiony, ale się podniósł.
- Gdzie?
Go objął lekko.
Offline
Użytkownik
Go tulił do piersi.
Starał się odwzajemnić pocałunek, sięgnął łapkami za siebie i oparł je o stół.
Raf
Prychnął tylko cichutko.
- Bo doskonale wiedziałeś, że zrobię się czerwony.
Zaczął gładzić jego twarz delektując się uczuciem jego skóry blisko siebie.
- Leń.
Zachichotał, splatając łapki za plecami.
- Gdzieś bliżej kliniki.
Westchnął i przymknął oczka.
Offline
Użytkownik
I sobie spał uroczo.
Przygryzł jego wargę trzymając go mocno za biodra.
...
- Jak możesz podejrzewać mnie o taką perfidję?
Cmoknął go lekko.
A un sobie nie przeszkadzał.
- Ano... patentowany.
Przeciągnął się wyłażąc z sali.
- Uhu. Stać nas?
Przymknął oczy.
- Jak sprzedamy to mieszkanie...
Offline
Użytkownik
To go do łóżeczka zaniusł, a co go trzymać będzie.
Zaczął krzyczeć, przymykając oczka. Chwycił się mocniej stołu dochodząc.
Raf
- Normalnie.
Wtulił się w niego.
Uśmiechnął się lekko i się podniósł. Trza wziąć pieska na spacerek.
A on go złapał pod rękę, a co tam.
- Kochanie cały czas zapominasz, że ostatnio dostałem bardzo spory zapas gotówki, o wartości kilku milionów.
A może mu nie powiedział, że już sprzedał i dostał pieniądze? Cóż.
Offline
Użytkownik
Nu i w domku wszyscy spali.
Doszedł zaraz po nim, objął go mocno, przyciągając do siebie.
...
- Pf.
Pokręcił głową.
Nu a on się podnosić zaczął.
Się uśmiechnął lekko.
- Co tam w ogóle?
- A...
No nie powiedzał.
Offline
Użytkownik
Poza Rio, który w końcu też postanowił się walnąć do wyra/
Wtulił się w niego i ucałował go w pierś.
Raf
Ucałował go lekko.
- Ale i tak jesteś bardzo kochany.
- Śpij kochanie.
Popatrzył na niego gdy ten zaczął się podnosić.
-Hmmm.... Li pracuje znów w domu dziecka.
Uśmiechnął się lekko.
Cóż widocznie zapomniał.
Ucałował go w brodę.
Offline
Użytkownik
Się w niego Timmy tak mocno wtulił i mruknął cichutko.
Pogładził jego włoski.
...
- No ba.
Pogładził jego pupę.
- Umh...
Objął go w talii.
- Ciągnie go to coś.
Uśmiechnął się pod nosem.
Cóż.
Objął go.
Offline
Użytkownik
Pogładził jego ramię.
Uśmiechnął się lekko i ucałował go.
Raf
Walnął go po łapach.
- Pozwoliłem się macać?
- Ale ja chciałem wstać.
Zachichotał,
- Ano.
Mruknął.
- Uwielbia tę pracę. Ja nie wiem po co on się na aktor uczył, skoro i tak pracuje w szkole jako wefista i w domu dziecka jako opiekun.
Oparł o niego łepek.
Offline
Użytkownik
Się otarł o niego policzkiem podkulając nóżki.
Sobie na jego buzię patrzył.
...
- Tak.
Się wyszczerzył.
- Mam zdjęcia i film na dowód.
- Po co?
Przymknął oczy.
- Pewno hobbystycznie.
Przymknął z rozleniwieniem ślepka.
Pogładził jego włoski.
Offline
Użytkownik
Uśmiechnął się lekko i przymknął oczy.
Oparł czółko o jego pierś,
Raf
Uniósł brewkę.
- To pokaż,
- Z psem trzeba wyjść.
Ucałował go w policzek.
- Albo po to by móc mi dotkliwej dokuczać.
Zachichotał i przytulił się mocniej do ramienia brata.
Mruknął cichutko.
- Swoją drogą, gdzie się podziewa twój brat? Chyba już od dwóch lat żem go nie widział.
Offline
Użytkownik
Się tak tulał przez sen i ocierał o niego, aż w końcu wcisnął w niego nosek... i i tak się wiercił i coś marudził czasem płaczliwym tonem.
Pogładził jego włoski.
...
Wyjął film z ich ślubu i zapuścił.
Od momentu jak wchodzą do kościoła.
- Uhmpmf...
Burknął, ale go puścił.
- Faceta ma. Starszego ode mnie do tego... byś widział jaką awanturę miał.
Się przeciągnął.
- No to na złość starym się do niego wprowadził.
Offline