Imię: Christopher

    Wiek: 672 lata.

    Rasa: Wampir

    Narodowość: USA

    Zawód: Prawnik

    Zakwaterowanie: Rezydencja

    Powiązania z innymi postaciami:

- Były Nathaniela ('ojciec' jego i Evana)

    Wygląd:

    - Sylwetka - Metr osiemdziesiąt sześć, osiemdziesiąt sześć kilo. Silny, szczupły, umięśniony.
    - Twarz - Pociągła, często zasępiona. Usta często popękane. Długi, haczykowaty nos. Czerwone oczy, na które między ludźmi nakłada iluzję szarości. Włosy ma długie, brązowe. Niby nic, a jednak jest w nim coś, co przyciąga ludzi.
    - Styl ubioru - Zazwyczaj nosi czarne spodnie, niekiedy skórzane, podkoszulki. W pracy czarny garnitur.
    - Cechy szczególne - Brak.
    - Kilka słów od siebie - Patrząc na niego nasuwa się jedynie określenie 'bad boy'. Odstrasza niemal wszystkim, ale kiedy chce, potrafi przyciągać ludzi. Wtedy zdarza mu się nawet uśmiechnąć inaczej, niż szyderczo.

    Charakter:

    - Co lubi - Być słuchany, ciszę, spokój.
    - Czego nie toleruje - Użalania się nad sobą, łez, wrzeszczenia, wszystkiego, co ma cokolwiek wspólnego ze słabościami. I kłótni. Kiedy coś powie, tak ma być.
    - Fascynacje - Języki. Zna biegle dziewięć i co jakiś czas uczy się kolejnego.
    - Słabości - Zwierzęta. To jedyne istoty, których nie jest w stanie skrzywdzić.
    - Zainteresowania - Co chwila inne.
    - Kilka słów od siebie - Poznając Chris'a, poznaje się dwie osoby. Pierwszą - oschłą, okrutną i wybuchową, której nie warto wyprowadzać z równowagi. I drugą, która bliskiej osobie nigdy nie pozwoli zrobić krzywdy. Problem w tym, że sam to robi. Pedant, despota.

    Historia:
Zmieniony w wieku dwudziestu sześciu lat został zmieniony. Ojciec tak na prawdę uratował go, bo Chris był chory na chorobę, na którą w tych czasach nie było jeszcze lekarstwa. Chris nie lubi swojego ojca, stwierdzi, że to słaby idiota tak przepełniony miłością do całego świata, że zapomina o czymkolwiek innym. W wieku 461 lat, poznał Nathaniela. Z początku Evan miał być jego ofiarą, jednak Nat spodobał mu się, zostawił więc jego i rodzinę w spokoju. Kiedy postanowił go zmienić, poproszony, zmienił także Evana. To była jego pierwsza miłość, nie zmieniła jednak ani trochę jego charakteru. Nie chcąc słuchać wrzasków Evana, posyłał go do pokoju, kiedy któreś z nich go wkurzyło i wyżywał się na Nathanielu. Evana z reguły nie ruszał, choć jedną z jego ulubionych rozrywek było straszenie go i nabijanie się. Bardzo go nie lubił. Nat w końcu postanowił odejść. Christopher został sam, choć za bardzo mu to nie przeszkadzało. Jak twierdził, w końcu miał towarzystwo kogoś inteligentnego. Dalej nie miał już partnerów, jeśli już, było to coś bardzo chwilowego. Mało kto z nim dłużej wytrzymywał.